Run forward.
Yeah, należy. W końcu wcielić nauki i doświadczenia lat minionych. Wykorzystać w praktyce to, co zasymilowano wewnątrz. Rozejrzeć się szerzej.
Kredyt studencki + socjal i jadę. Kieszonkowe z pracy dorywczej i latamy do tego. I
nakurwiam,
przysłowiowo. W kolejnym roku naukowe, ofc żeby mieć więcej frajdy. I rozkminiamy w trakcie co dalej.
Bo coś trzeba.
A jak już nie da się inaczej, to lepiej niech coś nie będzie byle jakie.
//
A i moduł dodatkowy należy przyswoić do realności. Rozwinięcie. Fraktalne.
Kobiety szukam.
Ale takiej, która... Nie wiem.
Jest.
Tak naprawdę jest.
Widzę ją, choć jej nie znam.
Ale wiem, że jest.